Jak się leczy częstoskurcz nadkomorowy?

Większość częstoskurczów nadkomorowych (z wąskimi zespołami QRS w zapisie EKG) można spróbować przerwać stosując manewry zwiększające napięcie nerwu błędnego: wykonanie próby Valsalvy (wydmuchiwanie powietrze z płuc do nosa przy zamkniętych ustach i uciśniętych skrzydełkach nosa), masaż zatok szyjnych (masaż tętnicy szyjnej po jednej stronie szyi), opłukanie twarzy zimną wodą. Jeśli manewry te nie są skuteczne wskazane jest zastosowanie farmakoterapii w celu przerwania arytmii. W warunkach szpitalnych najczęściej stosowana jest adenozyna podawana dożylnie. Lek ten działa krótko, osiągając szczyt działania już po 30 sekundach i zwykle w ciągu 1-2 minut powoduje przerwanie arytmii, co może dawać nieprzyjemne odczucie dla pacjenta. Alternatywnymi lekami są werapamil, diltiazem lub beta-blokery.

Jeśli pacjent z częstoskurczem nadkomorowym jest niestabilny, czyli występują u niego niepokojące objawy (np. ból w klatce piersiowej, omdlenie, niskie ciśnienie tętnicze) arytmia powinna być przerwana poprzez wykonanie kardiowersji elektrycznej. Jest to bezpieczny zabieg wykonywany w płytkim i krótkotrwałym znieczuleniu ogólnym (bez intubacji), podczas którego arytmia przerywana jest z zastosowaniem prądu elektrycznego przesyłanego do klatki piersiowej pacjenta z defibrylatora. Skuteczną metodą zapobiegania nawrotom arytmii jest ablacja ogniska arytmii. Ten małoinwazyjny zabieg polega na zniszczeniu lub odizolowaniu małych obszarów w sercu, w których powstaje arytmia. Możliwe jest to poprzez wprowadzenie do serca elektrod ablacyjnych, które niszczą ogniska arytmii podwyższoną temperaturą (ablacja prądem o częstotliwości radiowej) lub niską temperaturą (krioablacja). Zabieg ablacji umożliwia pełne wyleczenie z arytmii.